W tym roku mój tygodniowy urlop postanowiłam spędzić w Polsce a miałam to ułatwione bo poleciałam tam z Włoch, a nie z Miami. Wiadomo, bilet duuuużo tańszy. Rok temu podczas pobytu we Włoszech z moją host rodziną też miałam tydzień urlopu, ale postanowiłam tam zostać i zobaczyć nowe miejsca.
W domu mogłam podziwiać magnesy i pocztówki z moich podróży! :))
Pobyt w Polsce minął mi tak szybko, że nawet nie wiem kiedy!
Zdążyłam zaliczyć Warszawę, Lublin i Tomaszów Lubelski no i oczywiście moją małą wioskę. Miałam wrażenie, że przywiozłam upał z Miami bo było ok 35 stopni podczas mojego pobytu w kraju raju ;)
Tak bardzo mi brakowało polskiego chleba, że jadłam go codziennie i smakował taaak dobrze jak nigdy więc niestety musiałam przejść na dietę spowrotem po powrocie do Miami ;)
Dziwnie było mi słyszeć język polski wszędzie. Sama śmiałam się z siebie kiedy niechcący uderzyłam kogoś przechodzącego obok powiedziałam "Sorry" :P Poczatkowo brakowało mi polskich słów bo w Miami raczej rzadko zdarza mi się rozmawiać po polsku.
Ulice w Polsce wydawały mi się takie wąskie, że nie wiem jak ja bym na nich jeździła. Pocieszające jest to, że we Włoszech, a przynajmniej w Lido, gdzie spędziłam troche czasu ulice są jeszcze węższe.
A to w obrazkowym skrócie gdzie byłam i co robiłam:
No i tak jak nie tęskniłam za Polską, teraz trochę zaczęłam ;)
Było super, ale mimo wszystko ciągle powtarzam, że boję się kiedy będe musiała już wrócić...
W domu mogłam podziwiać magnesy i pocztówki z moich podróży! :))
Pobyt w Polsce minął mi tak szybko, że nawet nie wiem kiedy!
Zdążyłam zaliczyć Warszawę, Lublin i Tomaszów Lubelski no i oczywiście moją małą wioskę. Miałam wrażenie, że przywiozłam upał z Miami bo było ok 35 stopni podczas mojego pobytu w kraju raju ;)
![]() |
Mama i ja :P |
![]() |
Moje truskawki, mniam, mniam |
![]() |
Bocian wypiął się na mnie |
![]() |
Burza się zbliża |
![]() |
...po burzy |
Tak bardzo mi brakowało polskiego chleba, że jadłam go codziennie i smakował taaak dobrze jak nigdy więc niestety musiałam przejść na dietę spowrotem po powrocie do Miami ;)
Dziwnie było mi słyszeć język polski wszędzie. Sama śmiałam się z siebie kiedy niechcący uderzyłam kogoś przechodzącego obok powiedziałam "Sorry" :P Poczatkowo brakowało mi polskich słów bo w Miami raczej rzadko zdarza mi się rozmawiać po polsku.
Ulice w Polsce wydawały mi się takie wąskie, że nie wiem jak ja bym na nich jeździła. Pocieszające jest to, że we Włoszech, a przynajmniej w Lido, gdzie spędziłam troche czasu ulice są jeszcze węższe.
A to w obrazkowym skrócie gdzie byłam i co robiłam:
![]() |
Tak się pije w Polsce ;) |
![]() |
Pierogi |
![]() |
Alkoholowe galaretki |
![]() |
Móóój wydział psycholi! |
![]() |
Piwo z Czarnym |
:* |
Było super, ale mimo wszystko ciągle powtarzam, że boję się kiedy będe musiała już wrócić...
Mega zazdroszczę pobytu w Polsce :)
OdpowiedzUsuńa jakie plany masz związane z zakończeniem programu? Idziesz na studia czy wracasz do PL?
Planuję złożyć na studia tutaj, ale ciągle się waham... 4 lata dodatkowe i mnóstwo kasy...
OdpowiedzUsuńJa co prawda z Irlandii, nie ze Stanow lece do Polski na 9 dni i zapewne minie to równie szybko jak Tobie ;) Narazie odliczanie do 1 wrzesnia ! :)
OdpowiedzUsuń