Jak już pewnie wiecie musiałam starać się o wizę po raz drugi. Wszystko przez to, że hostka wymyśliła sobie lecieć do Mediolanu z małym do jego dziadków. Oczywiście 3 dorosłym osobom niezbędna jest czwarta do opieki nad jednym dzieckiem... No dobra, w tym wypadku nie narzekam bo nie byłam nigdy w Mediolanie.
Ta wiza jeszcze się przyda w czerwcu kiedy polecimy kolejny raz do Włoch, tym razem do Wenecji a ja przy okazji na tydzień do POLSKI! :)))
Całe szczęście dostałam wizę! dokładnie do 14 lutego 2014... Oznacza to, że nie przewidzieli dla mnie miesiąca na podróżowanie. Nie martwię się tym, bo na dokumencie DS-190 jest data do 14 marca 2014 :)
W każdym bądź razie wszystkie formalności związane z wizą zostały na mojej głowie. Nie byłoby to wielkim problemem gdybym starała się o wizę w Polsce. We Włoszech wszystko wygląda w sumie bardzo podobnie, poza sposobem opłaty za wizę i umówienie się na spotkanie. Tym razem musiałam dzwonić miesiąc przed pasującym mi terminem i umówić się na spotkanie w konsulacie, gdzie dzwoniąc trzeba było podać im numer karty kredytowej żeby mogli pobrać sobie za tą rozmowę... Jeśli chodzi o dokonanie opłaty za wizę to można to zrobić tylko w jakimś konkretnym banku we Włoszech więc oczywiste, że nie mogłam tego zrobić ze stanów. Przylecieliśmy do Mediolanu w sobotę wieczorem a w poniedziałek rano miałam spotkanie... Całe szczęście ojciec hostki się tym zajął.
Najgorsze było to, że hostka oczekiwała, że to ja zapłacę opłatę wizową... tak jakbym starała się o wizę bo chce sobie podróżować. Ostatecznie powiedziałam jej, ze gdybym nie wyjeżdżała z USA, nie musiałabym się starać o wizę w trakcie drugiego roku. Zapłaciła i tak sobie myślę że ona po prostu nie zdawała sobie sprawy jak to wszystko wygląda od strony formalnej.
Au Pair, która decyduje się na przedłużenie pobytu o kolejny rok, czy nawet krócej nie musi starać się o wizę, chyba że wyjeżdża poza USA (z tego co pamiętam wykluczając Kanadę i Meksyk). Musi za to posiadać ważny dokument DS-190, który bez problemu dostajemy z biura, w moim przypadku Cultural Care.
Inne dokumenty, które musiałam przynieść to:
- DS-160, który standardowo wypełnia się przez internet,
- Pismo z Cultural Care,
- 1 zdjęcie,
- Paszport i inne ważne wizy,
Na wszelki wypadek przyniosłam też:
- Dokument z CC potwierdzający, że przedłużyłam program,
- bilet z podróży Miami-Mediolan z hostką i małym,
- dyplomy z Collegu.
Sama rozmowa z konsulem była bardzo krótka i rzeczowa. Pani konsul nie podobało się tylko, że byłam w USA dłużej niż pozwalała mi na to moja wiza. Wiza wygasła w marcu a ja wyjechałam miesiąc później. Dopiero teraz się zorientowałam, że w paszporcie, obok wizy jest notka, że w wypadku starania się ponownie o wizę należy stawić się w konsulacie z ważnym DS-190 i ważną wizą... Pani konsul widać uznała, że jeden miesiąc to nie przestępstwo ;)
Zdziwiło mnie, że nie spytała dlaczego staram się o wizę we Włoszech. Nawet zadała mi pytanie czy po powrocie z USA chce studiować we Włoszech... To nieistotne, ale wydaje mi się, że w Polsce Pani konsul była bardziej zaangażowana i poinformowana.
Podsumowując, od początku mojego udziału w programie wszyscy przekonywali mnie, że nie mogę wyjechać z USA podczas drugiego roku bo mogą odmówić mi wizy. Jak widać da się, chociaż nie powiem trochę się denerwowałam, że się nie uda bo czasem przepisy są bezlitosne i nie ma z nimi dyskusji ;)
Pozdrowienia jeszcze z Mediolanu!
P.S. Tutaj jeśli jeszcze ktoś nie widział, jest link do facebookowej strony mojego bloga: https://www.facebook.com/AuPairMiamiBlog?ref=hl
ciekawe co się dzieje jeśli tej wizy się nie dostanie? W sumie jak się starasz we Włoszech to niby pikuś z powrotem do Polski.
OdpowiedzUsuńJa jeśli będę przedłużać program to też pewnie się będę bała i chyba jednak wolałabym w PL starać się o nią, no nie wiem się zobaczy :)
No i nie wiedziałam że podczas drugiego roku można do Kanady i Meksyku wjechać, w sumie to wyjechać
Myślę, że jeśli nie dostanie się wizy to po prostu trzeba wrócić do kraju bo do USA bez wizy nie wpuszczą spowrotem.
UsuńZ tego co wiem, to jest możliwośc wyjechania 30 dni po dacie na wizie. To jest miesiac na opuszczenie US, a przez agencje nazywany miesiąc na podróżowanie
OdpowiedzUsuńtak właśnie jest. Moja pierwsza wiza uwzględniała ten miesiąc na podróżowanie a nowa nie, ale wiem, że to nie ma znaczenia bo mamy ten miesiąc na podróżowanie :) Pzd
OdpowiedzUsuń