czwartek, 11 października 2012

Moje relacje z HM i HD

Agnieszka (http://2aupair.blogspot.com/), przyszla au pair poruszyla w swoim blogu bardzo wazna kwestie. Jest to dobre pytanie zanim zacznie sie swoja przygode z au pairowaniem. Postaram sie wiec odpowiedziec jak to wyglada w mojej host rodzinie a podejrzewam, ze w kazdej jest nieco inaczej. Niemniej jednak  da to pewien obraz osobom zainteresowanym. 


"Wiecie co, czytając wasze blogi dużo informacji mi dajecie, ale wciąż się zastanawiam nad tym jak konkretnie wygąda relacja operka-hostmum i operka - hostdad - tak konkretnie :)

Czy przytulają was, czy żartują, jak traktują, czy możecie porozmawiać z nimi jak z przyjaciółką i wszystkie najdrobniejsze szczegóły, także proszę Ciebie (jeśli jesteś operką) o taką notkę :)"


W moim przypadku  hosci sa duzo starsi ode mnie. Wlasciwie to zartuja, ze mogliby byc moim rodzicami. HM - 47 i HD 49. Zdecydowali sie na dziecko dosyc pozno - Max ma dopiero 4 latka. Jest najwazniejsza osoba w ich zyciu i wszystko robia dla niego. Dlatego tez staraja sie zebym i ja czula sie dobrze z nimi bo widza, ze szczesliwa niania = szczesliwe dziecko ;) (btw. Max dzisiaj powiedzial, ze mnie lubi i uscisnal mnie ... czasami bywa na prawde slodki) Nie chca tez zmieniac nian tak jak to bywalo kiedy Max sie urodzil... 

Tak mniej wiecej wyglada nasza cala "rodzina" ;)
Do czego zmierzam... Moja host mom czesto kiedy jest w domu i musi pracowac a maly chce sie z nia bawic ignoruje moja obecnosc, ale wiem, ze robi to nie swiadomie. Jest strasznie zapatrzona w malego i nie potrafi mu odmowic nieczego, nawet jesli ma bardzo pilna prace i musi ja zrobic w domu maly chce sie z nia bawic to rzuci wszystko i bedzie sie z nim bawic. Poczatkowo sie tym przejmowalam, a teraz to zwyczajnie olewam bo to jej problem nie moj ;) Zwykle jednak jest bardzo mila. Jesli potrzebuje rady to mi doradzi. Jesli potrzebuje pomocy to mi chetnie pomoze. Kiedy nie moglam wybrac pieniedzy we Wloszech z mojego konta na moj tygodniowy urlop wyplacila mi pieniadze za kolejny miesiac i nie robila z tego wielkiego problemu. Kiedy bylo mi zle bo byly swieta i tesknilam za rodzina usciskala mnie i rozmawiala ze mna. Powiedziala, ze moge pojechac odwiedzic swoja rodzine kiedy bedzie dlugi weekend. Moja host mom jest taka jak wydala mi sie na samym poczatku. Przde wszystkim jest glowa rodziny i o wszystkim musze z nia rozmawiac, ona o wszystkim decyduje, dlatego tez jest bardzo konkretna i kiedy cos jej sie nie podoba, to bez ogorodek tez to powie. Mi to bardzo odpowiada.

Z moim host dad jest podobnie. Chociaz on jest bardziej jak ja. Ma wiecej zrozumienia i tolerancji dla innych niz HM. Zawsze pyta sie mnie, czy wszystko w porzadku, chwali kiedy wpadne na jakis genialny pomysl :P Kiedy zdarza mi sie ryczec z glopiego powodu, kto mnie zna to wie, ze tak mam zawsze sie pyta co sie stalo i tez zdarzylo mu sie mnie przytulic kiedy nasz szanowny portier nie chcial mnie wpuscic do domu bo powiedzial, ze nie ma mnie w systemie a ja nie mialam klucza i nie wiedzialam co z soba zrobic. Byly to nasze pierwsze wakacje w Miami i nie mialam pojecia gdzie jestem ;) Powiedzial, ze wie jak sie czulam bo tez mial taka sytuacje  we Wloszech co zabawne - tez sie rozplakal ;P

Mimo wszystko, mimo tego, ze to bardzo sympatyczni ludzie, sa bardzo zapracowani i w sumie zadko sie z nimi widuje, nie ma okazji zbytnio rozmawiac. Staram sie im nie zwierzac moich spraw, bo od tego mam przyjaciol. Taka ma natura ;)

Jak w kazdej sytuacji kiedy sie z kims mieszka dlugo, duzo rzeczy moze denerwowac, ale trzeba znalezc sposob zeby sobie z takimi sprawami i nieporozumieniami radzic.

Chyba mialam szczesie, ze trafilam na nich bo calkiem dobrze sie dogadujemy.

Aga, mam nadzieje, ze choc czesciowo zaspokoilam Twoja ciekawosc jak to wyglada. Jesli nie, to czekam na pytania. Pozdrawiam :)

4 komentarze:

  1. Trafiłaś na barodz fajnych hostów. Szkoda, że nie jest tak zawsze... mam nadzieję, że moi hości będą dla mnie też bardziej rodziną niż pracodawcami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobre okreslenie, bardziej rodzina niz pracodawcy :) Pozdrawiam i zycze powodzenia! :)

      Usuń
  2. łoooho! Dziękuję bardzo za notkę!
    Myślę, że w miarę mam wyobrażenie Twojej HF :)
    dobrze trafiłaś powiem Ci - z tego co piszesz, takze gratuluję i jeszcze raz dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prosze bardzo. Milo bylo to wszystko sobie jakos poukladac :) Pozdrawiam i powodzenia! :))

      Usuń