czwartek, 17 maja 2012

Zawsze musi sie cos sp... spsuc

Dzien przed myslalam, ze bede najszczesliwszym czlowiekiem, przynajmniej w NYC, jak zdam ten egzamin na prawo jazdy... no ale niestety sie nie udalo! Sporo jezdzilam samochodem z Davidem i chyba calkiem dobrze mi szlo. Mialam tez jedna godzine jazdy zaraz przed egzaminem. Spotkalam sie z moim instruktorem na Manhattanie 4th Av i 12th St:


I pojechalismy na Brooklyn. Mialam tez okazdje pierwszy raz prowadzic na autostradzie, oczywiscie z pomoca instruktora ;) Kiedy dotarlismy w te okolice gdzie mial byc egzamin i trenowalismy parkowanie rownolegle bardzo sie ucieszylam bo tam praktycznie drogi sa puste a taksowki zadnej nie widzialam :D Parkowania sie w koncu nauczylam wiec myslalam, ze juz nic mnie nie zaskoczy....
Przed godzina 10am ustawilismy sie w kolejke za innymi samochodami z roznych szkol jazdy. Kiedy czekalismy w kolejce musialam przejsc sie po okolicy z powodow nie powiem jakich :P i Brooklyn bardzo rozni sie od Manhattanu. W tej okolicy akurat bylo bardzo duzo czarnoskorych, ktorzy zaczepiaja na ulicy ajj no i znowu troche sie przerazilam bo nawet jakas kobieta zapytala mnie: "Are You ok baby?" No nie wiem,  moze wygladalam na bardzo przerazona przed egzaminem ;] Ale do rzeczy! Kiedy nadeszla moja kolej EGZAMINATORKA! wsiadla do samochodu no i ja za kierownice. Zestresowalam sie bardziej bo ta baba byla strasznie wredna. Ruszylam z miejsca, sluchalam grzecznie instrukcji, zaparkowalam roznolegle i zawrocilam na trzy. Ale kiedy kazala mi skrecic w lewo a ja jak glupia wjechalam na inny pas to juz wiedzialam, ze to koniec. Niestety! Caly egzamin trwal moze 10 minut i podobno zwykle tak trwa. Nie to co w Polsce - godzina jazdy po miescie! Kolejny egzamin za okolo miesiac, ale tez nie wiem jeszcze czy bedzie wolny termin zanim sie przeprowadzimy do Miami... Pod tym wzgledem egzamin w NYC jest bardzo podobny jak w Polsce. Dlugo sie czeka na kolejny termin i wredni egzaminatorzy. Moj instruktor powiedzial, ze najprawdopodobniej kolejny egzamin bedzie na Staten Island i tam podobno jest bardzo spokojnie i ludzie bardziej przyjazni. Mam nadzieje, ze kolejnym razem uda mi sie zdac ehhh

Przechodzac do bardziej przyjemnego tematu poprzedni weekend (prawie jak zwykle) spedzilam bardzo milo. W sobote pojechalismy do Ogrodu Botanicznego (zgubilismy sie w Bronxie i bylismy troche przerazeni tym faktem, ale kierowcy w autobusach pomogli nam sie odnalezc) a w niedziele wloczylismy sie po Central Parku i potem poszlismy na Times Square.
Poznalam nowa Au Pair - Valerie, z Meksyku, ktora calkiem dobrze mowi po polsku :D Zaskoczyla mnie. Valerie ma duzo znajomych au pair z Polski i to dzieki temu. Jest juz tutaj dwa lata i zamierza zostac na dluzej i studiowac. A i wcale nie wyglada na  typowa Meksykanke. 

Troche zdjec z Weekendu :)

Pod pomnikiem Krola Jagielly w Central Parku z Erikiem


Z Vivi (Argentyna) i Jonna (Finlandia) na trawce w Central Parku

;) Lexington Av i 42nd St
Central Park
Z Pao - Meksyk, Jonna i Johnem Lennonem "Imagine"
"Imagine"

Bethesda Fountain
Krol Jagiello w Central Parku
(dlaczego sie tam znalazl to nie mam pojecia)
Vivi, Ja, Erik, Pao, Valerie, Jonna i Theodore :DD
W Ogrodzie Botanicznym - Bronx


Wszyscy sie dziwili, ze w Polsce mamy rude wiewiorki ;)
Robilam fale stad ten usmiech :P
Z Erikiem i Jonna


Z Jonna i Pao
Times Square
Jak widac moj weekend byl ciekawy, ale tez meczacy. Sporo sie ochodzilismy a drugiego dnia strasznie bolaly nas wszystkich nogi :D Ale mysle, ze warto bylo. Teraz u mnie i w mojej host rodzinie duzo rzeczy sie dzieje. W koncu niedlugo sie przeprowadzamy no i jeszcze jedziemy do Wloch. W weekend czeka mnie pakowanie, czego bardzo nie lubie ;)

9 komentarzy:

  1. Szkoda, że nie zdałaś, ale trzymam kciuki za następny raz! :) Al;e Ci fajnie, tyle podróżujesz! :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też trzymam kciuki za następny egzamin ;) Zazdroszczę, chyba trafiłaś na idealną rodzinę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. kurczę, fajnie jest widzieć NY oczami innej osoby, a nie np. w telewizji:D strasznie Ci zazdroszczę tego NY, Włoch i Miami :D:D

    i następnym razem na pewno się uda zdać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziekuje dziewczyny :)Mam nadzieje, ze mi sie uda! Moja rodzina nie jest idealna, ale blizsza do idealu niz te rodziny o ktorych slyszalam rozne dziwne historie ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. A tak sobie myślę, czy ogarniałęś co do Ciebie mówił instruktor bo ja nie uczyłąm się nigdy tych słowek :)
    Ale spokojnie, nie przejmuj się, wierzę że się uda :)
    Trzymaj się w wiekim mieście :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak uczylam sie do testu pisemnego troche nauczylam sie takiego slownictwa a jak nie bylam pewna o co chodzilo egzaminatorce to ja pytalam. Np. parallel parking okreslila jakos inaczej a ja nie znalam innego okreslenia ;) Ze slownictwem nie ma problemu bo caly egzamin trwa 10 minut i najczesciej powatarzanymi slowami jest w prawo i w lewo ;) bo w koncu to egzamin wiec nie bedzie nikt mowil jakichs dokladniejszych instrukcji.
      Dziekuje za wsparcie :)) :*

      Usuń
  6. szkoda ze sie nie udało, ale na pewno bedzie lepiej, chociaz nie wiem czy opłaca sie Tobie podchodzic jeszcze raz do egzaminu skoro i tak wyjezdzasz a i długo się na niego czeka:)

    Zdjecia jak zwykle super:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie sek w tym, ze musze ten egzamin zdac tutaj bo w Miami nie bede miala czasu na to. Tam musze juz jezdzic a zalatwianie wszystkiego od poczatku troche zajmuje. Z tego co wiem to tam tez trzeba zdawac teorie i jazde jak w NY nie to co w New Jersey - tam tylko pisemny ;( ZObacze co uda sie zalatwic ;)
      Dziekuje :))

      Usuń
    2. AAA... no to jak musisz jeździc od razu no to szybciutko załatwiaj i teraz to juz na pewno zdasz:) wierze w to:)

      Usuń